Tym razem chciałabym polecić do przeczytania powieść Chata W.M Paula Younga. Historię opowiedzianą w tej powieści czyta się jak modlitwę, której towarzyszy ból, rozpacz, łzy i pokora. W dzisiejszych czasach, w których religia staje się coraz mniej istotna, Chata zmaga się z ponadczasowym pytaniem: gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysławionego bólu?
Ojciec, którego najmłodsza córka Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji i brutalnie zamordowana w opuszczonej chacie na pustkowiach Oregonu, cztery lata po tragedii dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej chaty, w której odnaleziono ślady po morderstwie jego córki. Wbrew rozsądkowi ojciec dziewczynki przybywa tam w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. To, co tam znajduje odmienia jego życie na zawsze. Odpowiedzi, które dostaje w czasie pobytu w chacie, zadziwią was i być może odmienią tak, jak głównego bohatera.
To piękna historia o tym, jak Bóg przychodzi do nas kiedy jesteśmy smutni. Pokazuje nam naturę Boga, Jego zdolność wkraczania w nasze życie z miłością i uzdrawiającą mocą.
Zapraszam do przeczytania tej pasjonującej powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz